AD - Useli Lalfar

Imię:  Useli

Nazwisko:  Lalfar

Rasa: Animilis – Lapus (Wilk)
Przedstawiciele razy zależnie od regionu mają nieco inne umaszczenie futra oraz skóry, łączy ich jednak pasek futra wzdłuż kręgosłupa do ogona. ogon, włosy i futro przyjmują taki sam kolor. Też potrafią zmienić kolor skóry pod swój gatunek by się zakamuflować. Mają oczywiście wilcze uszy które wyostrzają ich słuch. Maja niekiedy kły oraz pazury, ale to już cecha indywidualna. Tak samo poziom mutacji. Inni wygadają bardziej ludzko, a inni to już prędzej wilk z cechami ludzkimi

Wiek: 20

Znaki szczególne:  Przez długość kręgosłupa idzie białe futro aż do ogona.

Zdolności dodatkowe: Bardzo szybki, wyczulony węch oraz słuch. Gdy spadnie śnieg jego skóra staje się biała. Cos w rodzaju kamuflażu.

Cechy charakteru: Lekkomyślny, bystry, kreatywny. Te cechy charakteru dokładnie go określają. Głowa pełna pomysłów na maszyny, ma wiedze by je stworzyć jednak czasami może zbytnio ryzykować przy tworzeniu albo wykorzystywanie siebie jako przynętę by pokierować wroga w pułapkę.

Biografia: Pochodzi z dość chłodnych rejonów świata gdzie trzeba nieźle się napracować by tam przeżyć. Na niskich temperaturach niektóre maszyny przestają działać. Useli żył ze swoją watahą spokojnie, chodź sam nie wykazywał zapędów bojowych, a bardziej sprytem się posługiwał. Nauczył się tworzyć bronie oraz maszyny które dłużej wytrzymywały w chłodzie. Reszta rodziny trochę nieprzychylnie na to patrzyła, tym bardziej przywódca(Samiec Alfa). Jak Useli ma być wojownikiem skoro nie bierze bezpośredniego udziału w bitwie a bawi się swoimi „zabawkami”. To nie godne wilka.

Useli chciał udowodnić, ze nie tylko siła mięśni i instynkt jest potrzebny, ale też przemyślanej strategii i sposobów by zdobyć czegoś więcej. Przywódca wraz ze starszyzną zdecydowali, że Useli z grupą niczego się nie nauczy i musi poczuć trudy przetrwania na własnej skórze. Na czas nieokreślony wygnali go i kazali wrócić jak stanie się prawdziwym wojownikiem.

W czasie tej podróży spotkał wysokiego jegomościa będącego Tytanem. Raz się złożyło, że uratował mu życie. Nie liczył na zbyt wiele, był z siebie dumny, ze jego pomysły przydały się w tak ryzykownej sytuacji. Miał ruszyć dalej, ale owy Tytan chciał, a raczej wymusił na nim by zostali braćmi krwi. Musiał sobie rozciąć dłoń i wymienić się z nim. Nie miał możliwości ucieczki czy walki. Musiał przystać na ta propozycje.

W którymś z miast dowiedział się o istnieniu Akademii Declinville. Może tam się nauczy jak ma działać, jak przetrwać w obecnym świecie?

Kierunek kształcenia: Technik

Dlaczego wybrał Pan Bractwo Ethernal i czym motywuje Pan ten wybór?

„ Sam nie wiem za bardzo, ale chyba dlatego, ze mogę się tutaj nauczyć jak być prawdziwym wojownikiem w swojej dziedzinie.”